Intencja, aby nauczyć się masażu Lomi Lomi przyszła do mnie wiele lat temu. Ale najwidoczniej miałam poczekać właśnie na tę nauczycielkę. Maria wspaniale przekazuje wiedzę, zaraża miłością do tej sztuki, uczy akceptacji oraz uszanowania granic. Ten kurs był dla mnie niezwykle transformującym czasem, przypominającym o tym, jak ważne jest bycie w swojej prawdzie. Taka jest właśnie prowadząca – naturalna, prawdziwa i szczerze zaangażowana.”  

Gorąco polecam kurs prowadzony przez Marię. Nauczyłam się tam nie tylko technik masażu Lomi Lomi, ale przede wszystkim jakości dotyku. Maria z pasją przekazuje swoją wiedzę i doświadczenie.
Podczas kursu czułam się bezpiecznie. Teraz nie tylko umiem zrobić masaż, ale także robię go, pozostając w uważności. Czułość i akceptację przekazuję poprzez ręce masowanej osobie. 

Ukończenie kursu masażu Lomi Lomi Nui z Marysią to dla mnie nie tylko zdobycie nowych umiejętności, ale także wspaniałe doświadczenie duchowe. Marysia jest niezwykłą nauczycielką, obdarzoną wspaniałym talentem i nieograniczoną otwartością w przekazywaniu swojej wiedzy.

Aura panująca na warsztatach była wyjątkowa – pełna pozytywnej energii, co zdecydowanie przyczyniło się do głębokiego zrozumienia i opanowania technik masażu. Profesjonalizm Marysi w każdym aspekcie kursu oraz jej płynąca, dobra energia sprawiły, że nauka była nie tylko edukacyjna, ale także niezwykle inspirująca, natchniona duchem.

Z serca dziękuję Marysi za jej zaangażowanie i za możliwość wzięcia udziału w tak wyjątkowym kursie. Polecam każdemu, kto poszukuje nie tylko nauki masażu, ale także głębokiej podróży do zrozumienia i odkrycia samego siebie.

Przede wszystkich jestem pod wrażeniem wszystkich „zbiegów okoliczności” które sprawiły, że ten kurs tak wyglądał: w takim składzie, w takim czasie oraz w tak kameralnym gronie. Pomijając fakt, że sam pomysł zapisania się na kurs spadł na mnie dosłownie z nieba, to jeszcze musiałam stawić czoła własnym demonom. Bo dawanie i branie dotyku nie było dla mnie czymś naturalnym. Do tego jeszcze wstyd dotyczący mojego, niemłodego i od zawsze niedoskonałego ciała…
Na szczęście wołanie było silniejsze, nie wiedziałam, jak będzie, ale wiedziałam, że muszę to zrobić. I pamiętam pierwsze ruchy, które musiałam powtórzyć i tę przyjemność, która z tego popłynęła. A potem zachwyt, że mi się to podoba, że to mi sprawia radość i że mogę się tego nauczyć. I takie zrozumienie, dlaczego musiałam do Ciebie trafić.
Domyślam się, że większość Twoich uczniów na kursie jest w jakiejś drodze, ma swój własny proces i masaże się jakoś w to wszystko wpisują. Ja też jestem w drodze, w trakcie wielkich przemian, ale teraz, po kursie doceniam i zauważam wpływ masażu na moje postrzeganie, na czucie, na bycie i na ciało a przez ciało na duszę. Zadziało się coś więcej niż przekazywanie wiedzy…

Mam dla Ciebie dużo wdzięczności za sposób, w jaki dzielisz się z nami swoimi umiejętnościami i doświadczeniem, za poczucie bezpieczeństwa, które dajesz, za spokój, który masz w sobie. I mimo zmęczenia po każdym z etapów, żałowałam, że ta wspólna przygoda się kończy. Inaczej spojrzałam na siebie, pokonałam wiele ograniczeń i odnalazłam w sobie spontaniczność. Zrobiłam kolejny wielki krok na drodze do akceptacji siebie. A tego nawet nie było w planie 🙂

Z całego serca Ci dziękuję i niech dobro wraca do Ciebie zwielokrotnione.